Cliffs of Moher

Ostatni dzień kursu przeznaczony jest na wycieczkę dokładnie na przewiległy brzeg Irlanii względem tego, na którym obecnie się znajdujemy. Znad Morza Irlandzkiego nad Ocean Atlantycki. Sławne Cliffs of Moher właśnie witają nas bardzo silnym wiatrem, ale za to prawie bezdeszczową pogodą.
Zauroczone potęgą natury zmagamy się z jej siłą próbując przymierzyć szlak wytyczony na skraju wysokich na ponad 200 metrow klifów.


Kolejnym punktem tej wspaniałej wycieczki są Baby Cliffs, czyli niższe klify oraz miasto Galway zazwyczaj pełne artystów występujących na ulicy, a dziś skąpane w deszczu.

P.S. Jest 20.00. Wyczerpane, mokre, ale szczęśliwe po dniu pełnym wrażeń,  właśnie wróciłyśmy do hotelu. 

Komentarze